My Passions My Life

My Passions My Life

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Bogusia

Najczesciej to chyba lubie 
szyc kroliczki. 
Poznajcie Bogusie,
prezencik dla  malej ksiezniczki.

Zycze wam udanego tygodnia,
dziekuje, ze do mnie zagladacie



poniedziałek, 29 lipca 2013

Uwielbiam siedziec sobie wieczorkiem w fotelu
z herbatka i szydelkiem w reku.
Wciaga mnie i wciaga, 
chyba czas poszukac nowych pomyslow, wzorow,
bo nie bedzie co pokazywac :)


A pogoda u nas troszke sie zepsula, 
wiec trzeba bedzie czas zabijac przyjemnie 
a przy okazji pozytecznie




Dzis moje dziecko zapytalo mnie: czy pojdziemy do babci???
I wlasnie w tym momencie zdalam sobie sprawe,
ze takie zwykle odwiedziny sa i beda
nierealne. 
Zrobilo mi sie jakos tak dziwnie
a nawet przykro.


Doceniajcie swoich bliskich i cieszcie sie tym, 
ze macie ich tak blisko.

czwartek, 25 lipca 2013

Losowanie

...AND THE WINNER IS...



Pierwsze, ktora zapisala sie na liscie............




Nagroda pocieszenia (niespodzianka) powedruje do.........



Prosze o adresiki na mail
witchewe@gmail.com

Gratuluje dziewczyny, a reszcie dziekuje za udzial w zabawie, 
dzieki tej zabawie odwiedzilam
 nowe ciekawe blogi, poznalam nowe osoby. 
Mam nadzieje,
ze bedziecie jeszcze do mnie zagladac.
Pozdrawiam cieplutko :)

czwartek, 18 lipca 2013

I love crochet

Co tu duzo pisac, wciaglo mnie. Jesli jest ktos zainteresowany tymi slodziutkimi girlandami to prosze  pisac na maila, lub kliknac tutaj http://pl.dawanda.com/product/48529318-Crochet-heart :)
Pozdrawiam i zycze wam duuuuuuuuuuuzo sloneczka.







wtorek, 9 lipca 2013

Summer


Byl urlop, ale wszystko co dobre szybko sie konczy.
Bylo polskie morze,
polskie plaze.


                                                   Pyszna kawka i lody w Dolinie Charlotty 




Bylo zbieranie kwiatkow i slimakow.



Byly czeresnie, ktorymi sie objadlam za wszystkie stracone lata :)


Bylo spacerowanie po lakach, polach, po miejscach gdzie sie wychowalam 
i gdzie zawsze bede wracac.






Byl park dinozaurow......






Byl basenik w wiaderku.


Byla przymiarka do wozu strazackiego.












A teraz zostaly mi tylko zdjecia, wspomnienia
i tesknota za domem i cala reszta.

Aby zbyt wiele nie myslec i na pocieszenie wpadlam 
do ogrodka powalczyc z chwastami, ktore w ciagu 2 tygodni urosly blyskawicznie.
Na szczescie poza mleczem itp. bylo tam cos jeszcze.





A tutaj juz terazniejszosc i nasze pierwsze, od kilku lat prawdziwe lato,
mozna poczuc sie jak w Polsce.



Dziecko sie bawi a mamusia lapie promienie sloneczne i robi to co kocha.




wtorek, 11 czerwca 2013

Candy, cukiereczki, zabawa

Jak w tytule zapraszam do zabawy z okazji zmiany bloga,
 Dlugo zastanawialam sie co  zrobic dla was za niespodzianke, ale przypomnialo mi sie jak zalozylam 2 lata temu bloga i ogladalam te cudne kroliczki, ktorych wtedy nie umialam szyc, i jak marzylo mi sie wygrac takiego. Moze ktos tez tak mysli i marzy o takim, wiec postanowilam ze nagroda glowna bedzie slodziutki kroliczek w stylu marine,( moze troszke roznic sie od tego na zdjeciu, ale tonacja kolorkow bedzie zachowana), (no chyba ze ktos preferuje inne, to moge cos pokombinowac) :)
Oczywiscie zasady sa takie jak u wiekszosci

1. Komantarz pod zdjeciem
2. Podlinkowanie zdjecia na psaku bocznym lub w poscie.
3. Dodanie mnie do obserwowanych poniewaz przez zmiane nazwy bloga stracilam obserawtorow, (mimo ze jest ich sporo nie wyswietla sie im moja stronka)
4. Osoby nie posiadajace bloga niech zostawia namiary na siebie.

No to powodzenia





Zabawa niech trwa do 23 lipca, ogloszenie wynikow dnia nastepnego, jesli liczba chetnych przkeroczy 50 osob bede losowac 2 miejsce a nagroda bedzie  niespodzianka.




Zapraszam do zabawy!!!!


poniedziałek, 27 maja 2013

Zapraszam na drozdzowke

Dzis bedzie u mnie kulinarnie. Zapraszam na ciasto drozdzowe, jestem chyba juz uzalezniona od ciast i innych slodkosci wiec pieke conajmniej raz w tygodniu, na szczescie kalorii nie musze  liczyc (jeszcze) wiec moge sobie pozwolic na takie przyjemnosci.
Przepis pochodzi od mojej babci i nie mam zamiaru zastapic go innym, jest najlepszy z wszystkich, prosty i zawsze mi wychodzi.












poniedziałek, 20 maja 2013

Pomalu powracam

 Zmiana domu, zmiana bloga.
Na tym blogu bede starala dzielic sie z wami czescia mojego zycia glownie moimi pasjami do robotek recznych jak i moimi czterema katami.
Bedzie troszke wnetrzarsko, troszke o pasjach, troszke o podrozach i troszke o mojej deszczowej ale mimo to kochanej Irlandii. Moze kiedys jakies zdjecie zacheci kogos do odwiedzenia Irlandii. :)

Pomalu wracam do swiata blogowego, kartony rozpakowane ale mimo to jeszcze nie wszystko jest gotowe, jest jeszcze tyle rzeczy w mojej glowie, ktore chcialabym zrobic w kuchni, salonie itp a czasu nadal brak.
Postanowilam ze w mojej kuchni bedzie rzadzic moj ulubiony kolor czyli czerwony a jak jeszcze trafi mi sie cos czerwonego w biale kropeczki to juz wogole rewelacja. Narazie jestem w trakcie odnawiania szafki i poleczki kuchennej, jak juz kiedys je skoncze to podziele sie z wami zdjeciami :)
W salonie rzadzi fiolet a sypialnie narazie sa nijakie.

Chcialam zorganizowac dla was jakas zabawe ale wciaz mysle nad wygrana, moze podsuniecie mi jakis pomysl???

A tutaj foteczki moich szydelkowych wypocin.



Troszke zlapanej wiosny w ogrodzie





I taka "mala gromadka" zwierzatek jakie mozna spotkac u nas w parku.